poniedziałek, 3 września 2018

"NIEZGODNA" Veronica Roth




Po wojnie rząd postanowił podzielić społeczeństwo na frakcje. Według nich ten system zapobiegnie przyszłym konfliktom. Frakcji jest 5: Altruizm, Erudycja, Nieustraszoność, Prawość i Serdeczność.

Tris ma 16 lat i nadszedł czas, żeby wybrała, do której frakcji chce przynależeć. czy zostanie z rodziną w altruizmie? Czy zostawi bliskich i wybierze nową drogę życia? Co czeka na nią po dokonaniu wyboru? Jak zmieni się życie dziewczyny? I najważniejsze, jak zmieni się ona sama?



Kilka lat temu zaczęłam czytać tą książkę, ale przez moje negatywne nastawienie, nawet jej nie dokończyłam. Teraz dałam jej kolejną szansę i z odpowiednim nastawieniem zabrałam się za czytanie i pozytywnie się zaskoczyłam.
Historia naprawdę została fajnie przedstawiona, a fabuła mknie do przodu i wciąga czytelnika od pierwszego rozdziału.
Bohaterowie są dobrze wykreowani, co powoduje, że do niektórych się przywiązujemy, a niektórych nienawidzimy od początku. Są też przypadki, których totalnie byśmy się nie spodziewali, to dotyczy nie tylko postaci, ale również akcji. Występuje mnóstwo zwrotów akcji czy tajemnic, które odkrywamy z główną bohaterką, która swoją drogą nie jest aż tak denerwująca jak kiedyś mi się wydawało.
Jest kilka wątków pobocznych, które jednak nie są zbyt szczegółowo poruszane przez autorkę. Nie oznacza to jednak, że fabuła jest pusta czy przewidująca.
Styl autorki był dobry. Nie owija w bawełnę i nie stara się na siłę przyspieszyć biegu wydarzeń.
Zakończenie jest niesamowite i zachęca czytelnika do sięgnięcia po kolejny tom.



Moja ocena: 3/5

niedziela, 26 sierpnia 2018

"MIASTO SZKŁA" Cassandra Clare








Valentine ma już dwa z trzech darów anioła. Gdy w końcu zdobędzie ostatni- lustro anioła, będzie nie do pokonania. Czy bohaterom uda się ocalić świat przed szalonym nocnym łowcą? Czego dowiedzą się o sobie podczas tej podróży? Czy Valentine wygra bitwę swojego życia?




Poprzedni tom czytałam prawie rok temu, a mimo to gdy zaczęłam czytać ten, od razu wciągnęłam się w historię. 
Choć nie zostajemy wrzuceni w wir wydarzeń, wiemy co czeka bohaterów i nie można tak po prostu przestać czytać. 
Akcja bardzo szybko się rozwija, właściwie już na drugiej stronie całkowicie zmienia tempo i utrzymuje je przez większość książki. Oczywiście pod koniec powieści wszystko jeszcze bardziej przyspiesza i trzyma w napięciu. 
Fabuła naprawdę pozytywnie mnie zaskoczyła i zwroty akcji, które tu wystąpiły były zdumiewające. Główni bohaterowie dość się rozwinęli. W tej części mieliśmy okazję zobaczyć ich z nieco innej strony niż poprzednio, co było miłą odmianą. Dzięki temu przestałam aż tak nie lubić głównej bohaterki, ale wciąż denerwuje mnie fakt, że autorka robi z niej cudowną dziewczynę, którą wszyscy uwielbiają, a ona wybawia ich z każdej opresji. Pojawia się tutaj kilka nowych postaci, które są bardzo dobrze wykreowane. Szczególnie spodobały mi się wątki miłosne między głównymi bohaterami i to w jakim kierunku autorka je rozwinęła. 
Styl Clare bardzo mi się podoba. Jest równie nietypowy, co klimatyczny i świetnie pasuje do całej historii. 
Zakończenie ani trochę mnie nie zawiodło. Wręcz tak wciągnęłam się w cały ten świat demonów, podziemnych i nocnych łowców, że od razu sięgnęłam po kolejny tom. 
Żałuję jedynie, że tak jak w przypadku kilku innych serii, tak i tą nie recenzuję od początku na tym blogu. Pierwszy tom czytałam jakieś dwa lata temu, więc bez ponownego przeczytania nie odważyłabym się czegokolwiek o niej napisać. Ale link do recenzji "Miasta Popiołów"tutaj wam zostawiam, jakby ktoś chciał zajrzeć. 

Tytuł: Miasto szkła 
Autor: Cassandra Clare 
Cykl: Dary anioła (tom 3)
Ilość stron: 525


Moja ocena: 4/5

piątek, 24 sierpnia 2018

"BIBLIOTEKA DUSZ" Ransom Riggs





W rękach Jacoba i Emmy zostały losy wszystkich osobliwych dzieci i ymbrynek. To ta dwójka musi stawić czoła wrogowi i pomóc przyjaciołom zanim będzie za późno, ale czy uratowanie osobliwców, to jedyna misja, która na nich czeka? Jakie zdolności tak naprawdę ma Jacob i czy biblioteka dusz istnieje tylko w opowieściach?




Co to była za seria! 
Od razu na wstępie powiem, że będzie to b a r d z o pozytywna recenzja, bo absolutnie zakochałam się w tej historii. 
Ten tom był jeszcze lepszy od poprzedniego, o ile w ogóle to możliwe. 
Zaczynamy tam gdzie skończyliśmy, w środku intensywnej akcji, a ten klimat nie opada, aż do ostatniego zdania. Szybki tryb wydarzeń nie znaczy, że autor nie poświęcił czasu na dokładne opisy nowych miejsc czy postaci, a także relacji między głównymi bohaterami. Jest tego mnóstwo i chociaż nie lubię zbyt długich opisów, tutaj zupełnie mi nie przeszkadzały. Głównie dlatego, że miejsca akcji są niesamowite. 
W powieści jest dużo fantastyki, ale jest ona idealnie zmieszana z rzeczywistością przez co czytelnik nie tylko nie może oderwać się od czytania, ale jeszcze bardziej jest zaintrygowany tym magicznym światem, który wydaje się tak prawdziwy. 
Bohaterowie są naprawdę genialnie wykreowani i szczerze nie było postaci, której bym nie lubila. Jedynymi bohaterami, którzy nie przypadli mi do gustu są rodzice Jacoba, ale na szczęście nie ma ich w tej historii za dużo. Nareszcie autor daje nam trochę więcej samej Pani Peregrine, która szybko rozkłada skrzydła i przejmuje kontrolę. 
Po drodze do rozwiązania głównego problemu, bohaterowie muszą stawić czoła wielu przeciwnością losu i wyzwaniom. Występuje wiele wątków pobocznych, a każdy z nich jest równie warty uwagi. 
Mimo, że ta część jest trochę grubsza niż dwie poprzednie, to i tak przeczytałam ją najszybciej z całej trylogii. Doszczętnie zakochałam się w całej tej historii, osobliwych dzieciach, Pani Peregrine, języku tych powieści i w cudownych ilustracjach. Zakończenie złapało mnie za serce i nie chce puścić do tej pory. Jest to jedno z tych zakończeń niby szczęśliwych, ale totalnie niespodziewanych, a jednocześnie bardzo wzruszających. 

Tytuł: Biblioteka Dusz 
Autor: Ransom Riggs 
Cykl: Osobliwy Dom Pani Peregrine (tom 3)
Ilość stron: 494



Moja ocena: 5/5

piątek, 13 lipca 2018

"Żółwie aż do końca" John Green




Aza zmaga się z okropnymi lękami i myślami, które nie dają jej spokoju. Nastolatka stara się być normalna, ale fobie ją wykańczają. Mimo to postanawia pomóc przyjaciółce w rozwiązaniu śledztwa dotyczącego zaginięcia Russella Picketta. Za informacje jest nagroda 100000 dolarów. Próbują wykorzystać Davisa, syna zaginionego mężczyzny i znajomego Azy. Czy bohaterkom uda się rozwiązać tajemnicę? Co będą w stanie zrobić, żeby  dowiedzieć się prawdy? Jak potoczą się losy nastolatków i jaki wpływ będzie na to miała ta historia? 






Zanim sięgnęłam po tą powieść, wszędzie huczało od pozytywnych opinii. Miałam wobec niej ogromne wymagania, głownie ze względu dlatego, że uwielbiam twórczość Greena. Na szczęście, autor po raz kolejny mnie nie zawiódł. 
Książka jest cudowna. Historia z początku może wydawać się prosta i oczywista, ale wcale taka nie jest. Uwielbiam w twórczości Greena to jak z najbardziej banalnych historyjek, potrafi stworzyć coś niesamowitego i łapiącego za serce. 
Fabuła powoli brnie do przodu, a mimo to książkę czyta się bardzo szybko. 
Bohaterowie są świetnie wykreowani. Realistyczni i najmniej papierowi jak tylko się da. Wątek poszczególnych relacji, w każdym przypadku został naprawdę dobrze i ciekawie rozwinięty. Główna bhaterka jest jednak największym zaskoczeniem tej powieści. Kompletni nie spodziewałam się, że czeka mnie coś takiego. Green ma wrodzony dar do opisywania przeróżnych dolegliwości, tak że czytelnik niemal czuje się jakby dotyczyły jego. Autor przedstawił fobie Azy w taki sposób, że dosłownie cała historia nabrała zupełnie nowego znaczenia i mój sposób odbierania jej się zmienił. 
Nie mogło oczywiście zabraknąć mnóstwa wspaniałych metafor i mądrych myśli wypowiadanych przez bohaterów. 
Zakończenie złapało mnie za serce i gdy odłożyłam  książkę, musiałam usiąść i po prostu zastanowić się nad tyloma sentencjami, które były w niej zawarte. 
A czy wy czytaliście tą powieść? Co o niej sądzicie? Czytaliście inne pozycje tego autora? Piszcie w komentarzach. 


Tytuł: Żółwie aż do końc
Autor: John Green 
Ilość stron:  295



Moja ocena: 4/5

wtorek, 10 lipca 2018

Czytelnicze Podsumowanie: Maj-Czerwiec




Przez ostatni miesiąc byłam kompletnie nieobecna, ale wróciłam! Chwilowo rozwiązałam moje problemy z komputerem, ale zamierzam kupić nowego laptopa w najbliższej przyszłości, żeby tak długa nieobecność się nie powtórzyła.

Mimo, że tutaj nie za bardzo się udzielałam, to nie przestawałam czytać.
  • Amy, moja córka Mitch Winehouse 
  • \ 
  • Sekretne życie drzew Peter Wohlleben 
  • Nowy Podręcznik Fotografii John Hedgegoe
  • Zakazane życzenie Jessica Khoury
  • Gildia Magów Trudy Ganavan
  • Nowicjuszka Trudy Ganavan
  • Wielki Mistrz Trudy Ganavan
  • Dziewiąty Mag A.R. Reystone
  • Zdrada A.R. Reystone
  • Dziedzictwo A.R. Reystone

 Maj był zdecydowanie mniej zaczytany od czerwca, bo to właśnie w zeszłym miesiącu przeczytałam większość powyższych pozycji. Wszystkie recenzje niedługo pojawią się na blogu. 
Zapraszam na mojego książkowego instagrama, gdzie sporo się udzielam i na bieżąco dodaję zdjęcia przeczytanych powieści. 

A co wy przeczytaliście w ostatnim czasie? Czy czytaliście którąś z wymienionych przeze mnie książek?

środa, 6 czerwca 2018

Recenzja serialu: American Crime Story

Jest to seria oparta na prawdziwych, szokujących wydarzeniach, które wywarły ogromny wpływ na       społeczeństwo.                                                                                                                                               
Sezon pierwszy ukazuje historie sprawy O, J, Simpsona, który został oskarżony o zamordowanie             swojej byłej żony i jej nowego partnera.                                                                                                    
Sezon drugi opowiada o morderstwie Gianniego Versacego.                                                                    

Sam serial, tak jak sprawy, które przedstawia, porusza bardzo ważne problemy w naszym społeczeństwie. W pierwszym sezonie głównym wątkiem niby jest sprawa sądowa, ale tak naprawdę dużo ważniejsze jest to, co działo się po za nią. Świetnie został ukazany konflikt między rasowy, jaki wciąż istnieje. 
W serialu pokazane są fakty i wiadomości, które były znane przez wszystkich, ale twórcy skupili się również na emocjach i ukazaniu prywatności osób, które brały w tym udział.
Gdy proces się toczył głównym celem ataków medialnych była Marcia Clark główna prokurator zagrana przez Sahrę Paulson. Uwielbiam tą aktorkę i uważam, że ma ogromny talent, co jedynie potwierdziła tą rolą. Dzięki niej mogliśmy zobaczy nie tylko kogoś, kto za wszelką cenę chce udowodnić winę oskarżonego, ale również matkę i kobietę, która atakowana ze wszystkich stron momentami nie dawała sobie rady. 
Jeśli chodzi o sezon drugi i morderstwo Gianniego Versacego, to nie wiem nawet od czego zacząć. Twórcy ukazali tę historię od strony mordercy. Znalazło się miejsce na opowiedzenie życia sławnego projektanta i jednoczesne skupienie się na młodym mężczyźnie, który go zastrzelił. 
Andrew Cunanan grany przez Darrena Crissa, zabił czterech innych homoseksualistów, zanim zaczęto go brać na pozwanie i policja zmotywowała się by go znaleźć. Przed zabójstwem Versacego był seryjnym mordercom, gejem zabijającym innych gejów, więc ludzie się tym nie przejmowali. W serialu widzimy reakcje społeczeństwa na homoseksualizm i brak tolerancji. Chociaż do tej pory trochę się to poprawiło, takie wydarzenia przypominają ile nas, jako społeczność czeka pracy, żeby zacząć szanować się nawzajem obojętne co. Ta historia uświadomiła mi, że chociaż wszyscy uważają, że tolerancja to sprawa osobista, to jednak jej brak lub obojętność na inność może naprawdę źle się skończyć.
Obydwa sezony przekazują widzowi wiele naprawdę ważnych i pięknych wartości. Mimo, że są one ukazane na dość drastycznych przykładach, według mnie jest to jedynie plus, bo czasem tylko w ten sposób można do kogoś dotrzeć. 
Ze strony technicznej serial jest pięknie nakręcony. Każda scena naładowana jest emocjami, które wręcz wylewają się z ekranu. Aktorzy wykonali kawał dobrej roboty. Muzyka jest idealnie dopasowana do poszczególnych wydarzeń i wprowadza widza w jeszcze większy trans. 

niedziela, 6 maja 2018

Czytelnicze Podsumowanie: Styczeń-Kwiecień


Hej! Jest to pierwsze podsumowanie czytelnicze w tym roku. Dlaczego? A dlatego, że styczeń i luty wypadły bardzo slabo i po prostu nie było czego pisać. Na szczęście w marcu nadrobiłam stracony czas i wreszcie mogę podzielić się z wami w miarę dobrym wynikiem.

  • Nie-Boska komedia Zygmunt Krasiński 
  • Dom Hadesa Rick Riordan 
  • W śnieżną noc John Green, Maureen Johnson , Lauren Myracle 
  • Pan Tadeusz Adam Mickiewicz 
  • Love, Rosie Cecilia Ahern 
  • Jedyna Kiera Cass 
  • Chłopcy, Największa z przygód Jakub Ćwiek 
  • Miasto Cieni Ransom Riggs 
  • Biblioteka Dusz Ransom Riggs 
  • Co ze mnie zostało Kat Zhang 
  • Once We Were Kat Zhang 
  • Miasto szkła Cassandra Clare 
  • Miasto upadłych aniołów Cassandra Clare 
  • Miasto zagubionych dusz Cassandra Clare 
  • Miasto niebiańskiego ognia Cassandra Clare
  • Żółwie aż do końca John Green 
  • Lalka Bolesław Prus
  • Niezgodna Veronica Roth
  • Zbuntowana Veronica Roth 
  • Wierna Veronica Roth
W styczniu przeczytałam jedynie dwie powieści: Nie-Boską komedię i Dom Hadesa. 
W lutym skończyłam czytać W śnieżną noc oraz przeczytałam Pana Tadeusza. Zarówno ta pierwsza i ostatnia z książek powyżej były szkolnymi lekturami, więc nie będę wypowiadać się na ich temat, ale resztę powieści recenzje już niebawem będziecie mogli przeczytać. 
Marzec zdecydowanie jest jak do tej pory najlepszym miesiącem pod względem przeczytanych książek, bo było ich aż 10 i to same perełki.  
Jak na razie na blogu jest pięć recenzji i jeśli jeszcze ich nie widzieliście to serdecznie zapraszam. 
Kwiecień uważam za bardzo udany czytelniczo miesiąc! Przeczytałam 8 powieści, z których jestem zadowolona. Mam nadzieję, że maj okaże się równie zaczytany i wam życzę tego samego. Piszcie ile wam udało się przeczytać w tym miesiącu i czy czytaliście coś z mojej listy. ;)