środa, 6 czerwca 2018

Recenzja serialu: American Crime Story

Jest to seria oparta na prawdziwych, szokujących wydarzeniach, które wywarły ogromny wpływ na       społeczeństwo.                                                                                                                                               
Sezon pierwszy ukazuje historie sprawy O, J, Simpsona, który został oskarżony o zamordowanie             swojej byłej żony i jej nowego partnera.                                                                                                    
Sezon drugi opowiada o morderstwie Gianniego Versacego.                                                                    

Sam serial, tak jak sprawy, które przedstawia, porusza bardzo ważne problemy w naszym społeczeństwie. W pierwszym sezonie głównym wątkiem niby jest sprawa sądowa, ale tak naprawdę dużo ważniejsze jest to, co działo się po za nią. Świetnie został ukazany konflikt między rasowy, jaki wciąż istnieje. 
W serialu pokazane są fakty i wiadomości, które były znane przez wszystkich, ale twórcy skupili się również na emocjach i ukazaniu prywatności osób, które brały w tym udział.
Gdy proces się toczył głównym celem ataków medialnych była Marcia Clark główna prokurator zagrana przez Sahrę Paulson. Uwielbiam tą aktorkę i uważam, że ma ogromny talent, co jedynie potwierdziła tą rolą. Dzięki niej mogliśmy zobaczy nie tylko kogoś, kto za wszelką cenę chce udowodnić winę oskarżonego, ale również matkę i kobietę, która atakowana ze wszystkich stron momentami nie dawała sobie rady. 
Jeśli chodzi o sezon drugi i morderstwo Gianniego Versacego, to nie wiem nawet od czego zacząć. Twórcy ukazali tę historię od strony mordercy. Znalazło się miejsce na opowiedzenie życia sławnego projektanta i jednoczesne skupienie się na młodym mężczyźnie, który go zastrzelił. 
Andrew Cunanan grany przez Darrena Crissa, zabił czterech innych homoseksualistów, zanim zaczęto go brać na pozwanie i policja zmotywowała się by go znaleźć. Przed zabójstwem Versacego był seryjnym mordercom, gejem zabijającym innych gejów, więc ludzie się tym nie przejmowali. W serialu widzimy reakcje społeczeństwa na homoseksualizm i brak tolerancji. Chociaż do tej pory trochę się to poprawiło, takie wydarzenia przypominają ile nas, jako społeczność czeka pracy, żeby zacząć szanować się nawzajem obojętne co. Ta historia uświadomiła mi, że chociaż wszyscy uważają, że tolerancja to sprawa osobista, to jednak jej brak lub obojętność na inność może naprawdę źle się skończyć.
Obydwa sezony przekazują widzowi wiele naprawdę ważnych i pięknych wartości. Mimo, że są one ukazane na dość drastycznych przykładach, według mnie jest to jedynie plus, bo czasem tylko w ten sposób można do kogoś dotrzeć. 
Ze strony technicznej serial jest pięknie nakręcony. Każda scena naładowana jest emocjami, które wręcz wylewają się z ekranu. Aktorzy wykonali kawał dobrej roboty. Muzyka jest idealnie dopasowana do poszczególnych wydarzeń i wprowadza widza w jeszcze większy trans.