środa, 21 marca 2018

Recenzja serialu: The End of The F***ing World


James i Alyssa to dwójka 17-latków, których nie łączy nic, prócz tego, że chłopak uważając się za psychopatę planuję ją zamordować. Dziewczyna ma dość rodzinnych problemów i wraz z nowym znajomym ucieka z domu. Podróżując po Anglii nastolatkowie doświadczają rzeczy, których nigdy by sobie nie wyobrazili. Niestety to nie zawsze jest coś dobrego.

Cały serial obejrzałam w jedno popołudnie. Składają się na to dwa czynniki: po pierwsze jak na razie serial ma tylko 1 sezon, a po drugie odcinki trwają po 20 minut. Oprócz wspaniałej, tajemniczej fabuły, to kolejny plus i powód, żeby go obejrzeć.
Mimo, że odcinki są tak krótkie, historii nic nie brakuje. Zostalo tu zawarte wszystko co potrzebne i uważam, że gdyby odcinki były dłuższe,odebrałoby to pewnego uroku.
Oboje głównych bohaterów zostało naprawdę świetnie przedstawionych. James, cichy, tajemniczy, zawsze przerażająco spokojny i Alyssa, buntowniczka, głośna i kłótliwa. Postacie są idealnie dobrane i tworzą parę, którą można oglądać godzinami.
Alex Lawther i Jessica Barden, chociaż młodzi i niedoświadczeni, świetnie spisali się w rolach Jamesa i Alyssy.
Serial zaskakiwał mnie na każdym kroku. Tym bardziej końcówka ostatniego odcinka była szokująca, co było okropnie frustrujące, bo oczywiście chciałabym wiedzieć co będzie dalej, a kolejnego sezonu jeszcze nie ma.
Warto też wspomnieć o muzyce, która była pięknie dopasowana do całej historii i poszczególnych scen. Zamieszczam link do filmiku na YouTubie z całą playlistą. https://youtu.be/ptZ9ZFACJBQ
Serial jest naprawdę ładnie nakręcony, co wraz z soundtrackiem, świetną grą aktorską i intrygującą fabułą tworzy dzieło nie do ominięcia.


4 komentarze:

  1. Myślę, że może kiedyś z ciekawości zobaczę ten serial. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Młodzieżowe seriale najczęściej nie są zbyt dobre, co utwierdziło chociażby Riverdale (pierwsze sezon był dobry, najnowszy mnie od siebie odrzuca), ale może zabiorę się za ten, jak będę miała trochę wolnego.

    https://oddychajaca-ksiazkami.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z tobą w kwestii Riverdale i uwierz mi, tutaj nie ma co porównywać. To jest zupełnie inny poziom. ;)

      Usuń