środa, 12 kwietnia 2017

"METRO 2033" Dmitry Glukhovsky

Kilkadziesiąt lat po zakończeniu wojny nuklearnej ziemia wciąż nie nadaje się do zamieszkania przez człowieka. Jednak gatunek ludzki znalazł sposób żeby przetrwać. Życie toczy się w tunelach moskiewskiego metra, gdzie stacje odpowiadają miastom, a ludzie wciąż walczą o przetrwanie. Wydawałoby się, że najgorsze co może czekać na człowieka w podziemiach to ciemność, brak żywności czy szczury, ale niestety okazuje się to nie prawdą. Stworzenia, które powstały w wyniku promieniowania są dużo straszniejsze, a teraz zaczęły schodzić do metra. Artemowi zostaje powierzona misja, która może okazać się jedynym ratunkiem dla resztek ludzkości. Ale czy główny bohater podoła tak trudnemu zadaniu? Czy wystarczy mu sił i odwagi do wypełnienia wyznaczonego celu? 






Kiedy sięgałam po tą powieść byłam nastawiona na lekką, łatwą i pełną akcji historie, a czekało na mnie coś zupełnie innego. Książka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła, nie tylko samą fabułą, ale przede wszystkim treścią i wieloma mądrymi spostrzeżeniami odnoszącymi się do teraźniejszego świata. 
Historia była niezwykle wciągająca, mimo, że pojawiają się w niej długie opisy czy dialogi. Akcja szybko parła do przodu i zanim się spostrzegłam, odwróciłam ostatnią kartkę. 
W powieści pojawia się mnóstwo postaci i każda z nich w mniejszym lub większym stopniu ma wpływ na dalszy bieg wydarzeń. Bohaterowie są świetnie wykreowani, a ich zachowania dokładnie przemyślane. 
Główny bohater, Artem, w poszukiwaniu celu swojej misji, przemierza prawie całe metro, dzięki czemu możemy lepiej wyobrazić sobie wykreowany przez autora świat. 
Bardzo spodobało mi się, że w książce zostały wspomniane najróżniejsze poglądy na świat. Od mnichów, przez faszystów i komunistów, aż do ludzi wierzących w różnego rodzaju bożki i siły nadprzyrodzone. Widzimy dzięki temu, że nawet w wypadku końca świata, ludzie nigdy się nie zmienią, a największego wroga będą przede wszystkim widzieli w innych ludziach. 
Oczywiście nie zabrakło tu również szokujących wydarzeń czy niespodziewanych zwrotów akcji. Historia jest pełna tajemnic, sekretów, niezrozumiałych czy niewytłumaczalnych sytuacji, co sprawia, że nie można się od niej oderwać. 
Powieść bardzo mi się spodobała, jednak otrzymała ode mnie 3/5 gwiazdek na Goodreads, bo dialogi  wydawały mi się czasem trochę za długie. 
Metro 2033 nie jest książką dla wszystkich, głównie przez obszerne opisy, ale jeśli wam to nie przeszkadza, jak najbardziej zachęcam was do jej przeczytania! 


Hej! Jestem Ola i jest to mój pierwszy post na tym blogu. Na pierwszy rzut dałam recenzję i mam nadzieję, że wam się spodobała. Napiszcie co o niej sądzicie i oczywiście, co myślicie o powieści o której dzisiaj była mowa. Czy czytaliście Metro, czy może macie zamiar po nie sięgnąć? Możecie również dawać linki do swoich blogów, jeśli jakieś prowadzicie. Bardzo chętnie was zaobserwuję i poczytam wasze posty.
Jeśli chcecie dowiedzieć się o mnie czegoś więcej to wszystko znajdziecie klikając w kartę O mnie. 😀

2 komentarze:

  1. Po książkę raczej nie sięgnę, ale jeśli będzie ekranizacja to film zobaczę :)
    Pozdrawiam! http://tworze-czytam-fotografuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, gdyby pojawiła się ekranizacja na pewno bym ją obejrzała! Dzięki za link z przyjemnością poczytam i zaobserwuję. ;)

      Usuń